Dream Team DOUBT

Nie jesteś zalogowany na forum.

#51 2019-11-12 22:04:54

Mativane
Administrator
Dołączył: 2019-11-05
Liczba postów: 27
WindowsChrome 78.0.3904.97

Odp: Zakład Metalurgiczny - Rabbit Doubt #1

Tobiasz usłyszał swoje zadanie i rozpoczął swój monolog, patrzał uczestnikom w oczy. Janusz, Amanda i Eldrec patrzyli na niego bez większego szamotania się. Uciec jednak próbowała Melody, która kawałkiem siekiery "pogrzebać w mechaniźmie". Niezbyt wiedziała jak to wszystko działa, ale z drugiej strony sprawa sprowadzała się do rozwiązania siłowego, do uszkodzenia elementów krzesła.
W tym samym czasie w którym Melody próbowała się wydostać, Tobiasz chwycił za metalowy pręt i zaczął do niej podchodzić. Wtem Melody... Wyswobodziła się! Mimo że jej siła nie jest zbyt duża, okazała się wystarczająca by zniszczyć mechanizm i odczepić "zatrzask" od krzesła, sprawiając że ucieczka stała się możliwa.
Mimo to, zajęło jej to sporo czasu i na szybko stworzona proca nic nie dała - kawałek siekiery nawet nie doleciał do Tobiasza. Ten był już tuż przy niej! Melody wierzgała nogami i atakowała w szale trzymając w wymachującej ręce pozostały kawałek siekiery. Zaatakował także Eldrec, prętem chcąc przebić serce boksera. Janusz zaczął się wiercić i szarpać jak szalony, a Amanda przypatrywała się całej sytuacji nieco z boku.

Melody, Eldrec, Tobiasz. Cała trójka zaatakowała w podobnym momencie. Tobiasz i Eldrec używając celnych pchnięć rurkami, Melody w szale, kopiąc i przecinając powietrze swoim ostrzem.
Eldrec trafił w serce, jednak rurka którą miał nie była wcale tak ostro zakończona. Być może gdyby chłopak miał więcej siły, jego plan przebicia serca zadziałałby. W praktyce jednak okazało się że jedynie popchnął Tobiasza nieco w bok i nabił mu solidnego siniaka, nie było jednak mowy o morderstwie. Tobiasz oberwał też kilka razy kopniakiem od Melody (na szczęście dla niego, ciosy kawałkiem siekiery o mniejszym zasięgu go niedosięgły). Zmasowany atak mógłby powstrzymać nie jednego, ale Tobiasz był zdeterminowany. Wiedział, jak sobie radzić z bólem i uderzeniami. Mimo więc nieoczekiwanej przez niego reakcji pozostałej dwójki, jego cel nie zmienił się - było nim przebicie gardła Melody. Pewnym ruchem pchnął do przodu, Melody wierzgając się nie była wystarczająco czujna i... Jej szyja została przebita. Niestety dla niej, Tobiasz był wystarczająco zwinny by mimo gradu ciosu nadal trafić w punkt. Cios wystarczył aby przebić szyję dziewczyny, która czuła teraz zapewne niewyobrażalny ból. Niestety, w obecnych warunkach nikt nie byłby w stanie udzielić jej natychmiastowej pomocy szpitalnej, dziewczyna była skazana na śmierć. Pozostawały w niej tlące się resztki świadomości, wszystko jednak przed oczami stawało się rozmazane.

Tobiasz jednak na tym nie skończył. O nie. Ruszył do kolejnej ofiary - Eldreca, siedzącego obok Melody. Ten, nie będąc w stanie nijak głęboko przebić jego ciała prętem, stracił swój najlepszy plan do walki. Tobiasz zaś, mimo że jego siła woli nie jest jakaś ogromna, teraz złapał niesamowite pokłady energii i motywacji, być może wiedząc że jego życie się kończy, zyskał olbrzymi zastrzyk adrenaliny. Podszedł do Eldreca i wbił pręt również w jego gardło. Tym razem zrobił to z nawet większą siłą, przebijając je na wylot, tak że pręt dotknął oparcia krzesła. Życie z Eldreca uleciało momentalnie.

W końcu Tobiasz zwrócił się ku Januszowi. Ten bohatersko próbował się wyrwać przez cały czas z okowów krzesła. Okazało się że siła mężczyzny była olbrzymia i niczym superman wyrwał się z okalającego go więzienia. Chwycił więc kawałek zbitej butelki którą nadal ze sobą nosił i przygotował tulipana do samoobrony.
Okazał się jednak zbyteczny - obroża Tobiasza w końcu wybuchła nim ten dotarł do gotowego do walki Janusza. Wybuch nie był wystarczająco silny aby zranić kogokolwiek innego. Tobiasz był jednak martwy...
Głos w megafonie chwilowo milczał, jakby osoba która się do was zwracała sama na chwilę zastygła w zaskoczeniu. Jak mogło się to stać?

Amanda - żyje
Janusz - żyje
Tobiasz - martwy
Eldrec - martwy
Melody - umrze w ciągu minuty

PONIEWAŻ WILK JEST MARTWY, KOŃCZYMY GRĘ. ELO.

RABBIT DOUBT END

WYJAŚNIENIE O CO CHODZIŁO W GRZE - NA FB

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum